Boże, błagam nie opuszczaj mnie
chociaż nie modlę się o cud
i Miłości twej nie wypatruje
na Zbawienie dawno za późno
tak bardzo potrzeba mi narkotyków
po cóż byś je stwarzał, gdyby nie jako leki?
aby niczym pancerz ciało, dusze chronić miały?
Ojcze, pozwól w zapomnieniu zapomnieć
i nie poczuć uderzenia, kamieniem w serce
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz